Polityczna nagonka na film „Zielona Granica” – Agnieszka Holland odpowiada

Film „Zielona Granica” w reżyserii Agnieszki Holland stał się przedmiotem intensywnych dyskusji i kontrowersji w Polsce. Pomimo tego, że produkcja zdobyła specjalną nagrodę jury na Festiwalu Filmowym w Wenecji i zyskała uznanie na międzynarodowej scenie, politycy rządzącej partii w Polsce, Prawa i Sprawiedliwości (PiS), podjęli działania, które wydają się krytykować i deprecjonować dzieło reżyserki.

Film opowiada historię uchodźców, którzy próbują przekroczyć granicę polsko-białoruską w poszukiwaniu azylu w Unii Europejskiej. Jednak po przybyciu na miejsce odkrywają, że zostali wciągnięci w niebezpieczną pułapkę. Polska Straż Graniczna odsyła ich na Białoruś, gdzie z kolei zostają przerzuceni z powrotem do Polski. W dramatycznych warunkach uchodźcy próbują przetrwać i znaleźć schronienie.

Reżyserka Agnieszka Holland przedstawia różne postawy wobec uchodźców, od altruizmu i poświęcenia po wahanie i hipokryzję. Film stawia trudne pytania i skłania do refleksji nad naturą człowieczeństwa.

Jednak choć „Zielona Granica” zdobyła uznanie na świecie, politycy PiS wydają się ją krytykować i odrzucać, nawet nie widząc jej. W czwartkowym wydaniu programu „Fakty” wyemitowano wypowiedzi kluczowych polityków, w tym prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał film „zorganizowanym atakiem”. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro porównał produkcję do „propagandy hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji”, podczas gdy prezydent Andrzej Duda ocenił, że jest on „antypolski”. Premier Mateusz Morawiecki natomiast stwierdził, że film „szkaluje polski mundur”.

Agnieszka Holland, reżyserka filmu, skomentowała te wypowiedzi polityków, uważając je za wyraz hipokryzji i cynizmu. Ocenia, że ataki te wynikają zarówno z rzeczywistego niezadowolenia, jak i z motywacji politycznych, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów. Holland zwróciła uwagę na próby podważenia niezależności artystycznej oraz swobody tworzenia i wyrażania swojego przekazu artystycznego, co jest niebezpiecznym zjawiskiem znanym z historii.

Władze zamierzają również wyemitować specjalny spot przed pokazami „Zielonej Granicy”, który ma promować rządowy przekaz. To kolejny element kontrowersji wokół filmu i jego interpretacji przez polityków. Jednak Holland wyraziła nadzieję, że film zainspiruje widzów do refleksji i otwartej debaty na temat trudnych kwestii związanych z uchodźcami i ludzkim współczuciem.

Zobacz także: Przedstawicielka KO miażdży PiS w ich własnej stacji! „Jesteśmy wciągani przez redakcję TVP w taką dyskusję rodem z PRL”

Komentarze