PROROSYJSKIE DEMONSTRACJE w NIEMCZECH! ‚Zero empatii, ruska buta!’

W Niemczech odbywają się prorosyjskie demonstracje. Władze Niemiec godzą się na tego typy poparcie dla rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Bulwersujące demonstracje komentuje profesor Andrzej Przyłębski, były ambasador RP w Berlinie.

Za Putinem

4 kwietnia w Berlinie miała miejsce prorosyjska demonstracja. Ulicami stolicy Niemiec przejechało kilkaset aut. Były udekorowane flagami niemieckimi i rosyjskimi. Wiele samochodów miały też symbol ‚Z’, który stał się znakiem rozpoznawczym rosyjskich okupantów w Ukrainie. Kolejne demonstracje odbyły się 11 kwietnia we Frankfurcie. Andrzej Przyłębski, który był ambasadorem RP w Berlinie wyjaśnia, że niemieckie prawo jest nadzwyczaj liberalne, jeśli chodzi o organizacje manifestacji. Dyplomata powiedział:

Prawo do demonstrowania- jako sposobu wyrażania swych poglądów- uchodzi tam za święte. Moim zdaniem niesłusznie, bo demonstracje mają także negatywne efekty uboczne, uciążliwe dla wielu obywateli.

Andrzej Przyłębski przytoczył przykład wielogodzinnych blokad Berlina. Miasto zostało sparaliżowane przez traktory. W taki sposób protestowali rolnicy.

Sowieckie flagi

Dyplomata jest oburzony manifestacjami, które popierają zbrodnicze działania Putina. Celem tych demonstracji było pokazać, żeby nie stygmatyzować i nie szykanować zwykłych Rosjan w związku z działaniami Federacji Rosyjskiej w Ukrainie. Jednak uczestnicy wykorzystali flagi sowieckie, które były jednoznacznym poparciem dla Putina i jego działań. Niemieccy Rosjanie mają nieograniczony dostęp do mediów, a nie tak jak obywatelem Rosji, którzy mieszkają w Rosji są zdani głównie na propagandowy przekaz Kremla. Zdaniem Przyłębskiego te niemieckie demonstracje są dlatego tak oburzające, bo ich uczestnicy korzystają z wolnych mediów, a mimo wszystko popierają inwazję Rosji. W żaden sposób podczas demonstracji nie potępiają zbrodni, których dopuszczają się Rosjanie w Ukrainie. Niemcy, którzy też są oburzeni prorosyjskimi demonstracjami powoli dostrzegają, jaką ‚piątą kolumnę’ mają u siebie.

Źródło; TVP INFO

Zdjęcie; Twitter/ Andrij Melnyk

 

Komentarze