TO będzie skutek wzrostu pensji minimalnej! Ekspert nie ma wątpliwości.

4000 zł pensji minimalnej w 2023 roku. Ekspert mówi o skutkach wzrostu płac.

Jak wynika z szacunków Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO BP zapowiadane przez rząd podniesienie płacy minimalnej niesie za sobą określone skutki w pensjach. Dzięki wzrostowi przeciętne wynagrodzenie zacznie rosnąć o ok. 2 punkty procentowe szybciej niż zakładano. Trend może wynieść 8-9% w skali roku.

– Dzięki utrzymującej się poprawie wydajności pracy i silnym wzrostom płac w innych krajach regionu taka dynamika nie powinna być znaczącym zagrożeniem dla konkurencyjności polskich firm – mówi Marta Petka Zagajewska, ekonomistka PKO BP.

Ekspert PKO BP wskazuje, że zapowiedź wzrostu płacy minimalnej, to wzmocnienie rekordowej w historii relacji wynagrodzenia minimalnego do średniej pensji.

-Im bliżej płaca minimalna jest przeciętnego, tym większej grupy pracowników dotyczy, a jej podwyżka przekłada się na wzrost wynagrodzeń coraz większej grupy pracujących” – mówiła Petka Zagajewska.

Wszystkie pensje wzrosną dzięki podwyżce płacy minimalnej?

„Trend poprawy tej relacji wyraźnie przyspieszył od 2016 r., a w efekcie zapowiedzi w 2024 r. będziemy na poziomie ok. 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia” – mówi ekspert największego polskiego banku.

Jak mówi Petka Zagajewska podnoszenie płacy minimalnej, to trudna rzecz, kiedy znajdujemy się w okresie dekoniunktury. Na szczęście to nie jest ten moment. Okres spowolnienia w gospodarce i podnoszenie płacy minimalnej, to ryzyko. Pracownicy mogą wówczas zostać „wypchnięci” do szarej strefy z powodu zbyt wysokich kosztów pracy.

„Wydaje mi się, że obecnie ryzyko, iż przedsiębiorcy będą próbowali wypchnąć pracowników do szarej strefy, jest niewielkie, ponieważ mamy brak podaży rąk do pracy, a pracownicy mają względną łatwość znalezienia alternatywnego zatrudnienia”.

„Ciężar kosztów po stronie przedsiębiorstw rośnie, ale przedsiębiorcy tak czy inaczej są zmuszeni do podnoszenia wynagrodzeń i konkurowania o pracownika pensją” – dodała ekspert.

Komentarze