W Korei szykuje się wojna? Wojska USA dołączyły do Korei Południowej

wojny

W piątek mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong zostali zaskoczeni rozkazem ewakuacji. Chodzi o obawy przed prowokacyjnymi działaniami ze strony reżimu w Pjongjangu.

Decyzja ta wzbudziła istotne napięcie, zwłaszcza w kontekście ataku sprzed 14 lat. Wtedy to doszło do północnokoreańskiej artyleryjskiej agresji, skutkującej śmiercią cywilów. Jednocześnie wojska Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych przeprowadzały wspólne ćwiczenia w rejonie granicy z Koreą Północną, co skrytykował reżim Kima jako działania zbliżające region do „piekła wojny”.

Agencja Reutersa podała, że władze Korei Południowej wydały w piątek rozkaz ewakuacji mieszkańców wyspy Yeonpyeong. Decyzja ta wynikała z informacji o planowanych przez wojsko Korei Północnej ćwiczeniach z użyciem ostrej amunicji na tym obszarze. Lokalne władze ogłosiły ewakuację, dostosowując się do zaleceń południowokoreańskiej armii. Warto zaznaczyć, że już w listopadzie 2010 roku wyspa padła ofiarą ataku artyleryjskiego ze strony Korei Północnej. W wyniku ataku zginęły cztery osoby.

W piątek rano, na swoim terytorium, Korea Północna wystrzeliła ponad 200 pocisków artyleryjskich w rejonie wyspy Yeonpyeong, dodatkowo zaostrzając sytuację na granicy.

Równocześnie trwały wspólne manewry wojsk Korei Południowej i USA w rejonie granicy z Koreą Północną. Ćwiczenia te, obejmujące użycie ciężkiej broni, miały na celu przetestowanie i zwiększenie gotowości bojowej w przypadku potencjalnego ataku. Trwały one przez tydzień i zakończyły się w czwartek. Zaangażowano ponad 110 dużych jednostek, w tym czołgi armii południowokoreańskiej, artylerię przeciwlotniczą i bojowe pojazdy do robót ziemnych, wspierane przez amerykańskie samoloty szturmowe i opancerzone pojazdy bojowe.

Przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, skrytykował te działania jako „lekkomyślne ćwiczenia wojenne”. Przekonywał, że Korea Południowa „nie ma szans na wygraną lub przetrwanie”. Oficjalna reżimowa agencja prasowa KCNA wydała komunikat. W nim określono te ćwiczenia jako „agresywny wybór, podsycający wojnę” i wskazano, że rok 2024 niesie ze sobą najwyższe ryzyko konfliktu.

Źródło: polsatnews.pl

WARSZAWA: Był bity i przypalany papierosami. Tak interwencję policji opisuje matka Bartosza P.

Komentarze