Wyciekły SMS-y! Piotr Woźniak Starak przed śmiercią…

Kolejne tajemnice związane ze śmiecią Piotra Woźniaka Staraka wychodzą na jaw!

Na jaw wyszła kolejna tajemnica dotycząca śmieci producenta Piotra Woźniaka Staraka. Śledczy wciąż prowadzą czynności wyjaśniające przyczyny zgonu miliardera. Teraz na jaw wyszły wiadomości SMS. „Wcześniej nikt o nich nie wiedział.” – mówi nam jedno ze źródeł. Jak się okazuje wiele wątków nadal skrywa tajemnice. 

Piotr Woźniak Starak zginął 18 sierpnia na jeziorze Kisajno. Płyną łodzią motorową w towarzystwie 27-letniej Ewy – kelnerki. Wcześnjej jadł kolację w restauracji, gdzie pracowała dziewczyna. Późnym wieczorem zaproponował odwiezienie. Niedługo później doszło do tragedii. Łódka przewróciła się i mogła ranić mężczyznę. Jak wynika z treści ujawnionych SMS-ów Piotr Woźniak Starak…

Był poszukiwany przez grupę elitarnych płetwonurków. Jednak w sprawie bardzo istotny okazał się jasnowidz Krzysztof Jackowski. Według Onetu dostarczył on poszukiwaczom mapki, które do niczego się nie przydały. Właściwą lokalizację miał podać człowiek biorący udział w nocnych regatach. Człuchowski Jasnowidz nie zgadza się z tą teroią i ujawnia SMS-y.

W momencie odnalezienia ciała miliardera Jackowski powiedział, że prawidlowo wskazał miejsce zwłok. Stanowczo zaprzeczyli temu płetwonurkowie. Opierając się na wypowiedzi szefa grupy poszukiwawczej Onet podał wiadomość. Wynika z niej, że z pewnością jasnowidz w tej sytuacji nie pomógł. Na naw wyszło, że Jackowski sporządził dwie mapy. Zdaniem jasnowidza w drugiej prawidłowo wskazał miejsce znajdowania się ciała. Dla potwierdzenia ujawnił treść smsów.

SMS-y

„W tej sprawie długo rozmawialiśmy z Krzysztofem Jackowskim. Jest rozżalony postawą szefa ekipy płetwonurków, którego dobrze zna od lat. Wiadomo, że chodzi tutaj o duże pieniądze. Naszym zdaniem ekipa płetwonurków wynajęta przez rodzinę stara się wręcz zniwelować do zera udział jasnowidza, a wyeksponować swój i owego tajemniczego uczestnika regat. Ich działanie jest racjonalne z wielu powodów – wystarczy się chwilę zastanowić i wszystko jest jasne. Radziliśmy Krzysztofowi Jackowskiemu, aby machnął na to ręką” – możemy przeczytać na stronie nautilus.org.pl.

Jasnowidz w filmiku na YouTube wprost powiedział, że szef grupy wysłał do niego wiele wiadomości. Ponadto ujawnił treść :

„(…) ja nigdy nie mówię o tych przemyśleniach na forum, zostawiam je dla siebie. W środę pojawiła się na Kisajnie marynarka wojenna. To była gra o honor. Ja już nie sprawdzałem, żadnych wiadomości od nikogo. Liczył się czas i zbadana ze szczególną starannością powierzchnia dna jeziora. Dlatego napisz szczerze co chcesz. Ja Tobie ufam” – czytał Jackowski.

– Nie rozumiem co pan Rokus miał na myśli pisząc „co ja chcę” – mówił Jackowski. Po tym smsie Jackowski powiedział Rokusowi, że przekazał drugą mapkę. Tam zaznaczył miejsce, gdzie miały znajdować się zwłoki.

„Chodzi tylko o honor, Ty ciało znalazłeś i chwałą Ci za to” – miał odpisać szef płetwonurków.

– Chodzi mi o zwykłe jedno zdanie i nic ono Ci nie ujmie – dodał Jackowski.

Piotr Woźniak Starak przed śmiercią płynął w towarzystwie dwóch osób. Z miliarderem podróżowała 27-latka oraz kolega producenta. Później Piotr odprawił ochronę. Płynąc z kobietą wykonywał ostry manewr. Po nim obydwoje wpadli do wody. Niestety Woźniak-Starak nie przeżył.

Komentarze