Księżna Kate mści się na Williamie. Wszystko przez jeden wypad do klubu!

Księżna Kate, znana z elegancji i dyskrecji, zazwyczaj nie wyraża publicznie swoich opinii na temat zachowań innych członków rodziny królewskiej. Nawet gdy w czerwcu media obiegły wiadomości o wyprawie księcia Williama do londyńskiego klubu nocnego w towarzystwie przyjaciela Guya Pelly’ego, Kate zachowała milczenie. Teraz jednak nadszedł czas na subtelny akt zemsty.

Zgodnie z zasadami panującymi w brytyjskiej rodzinie królewskiej, członkowie rodziny nie komentują publicznie zachowań innych royalsów. Kate, jako księżna Kate, zdawała się przestrzegać tej zasady, choć wyprawa Williama wzbudziła pewne kontrowersje w mediach plotkarskich. Teraz, po dwóch miesiącach od tamtej „londyńskiej nocy księcia Williama”, media donoszą o „potajemnej wyprawie księżnej Kate”.

Okazuje się, że Kate nie zapomniała o wydarzeniu z czerwca i postanowiła zemścić się w subtelny sposób. Według doniesień „The Daily Mail”, księżna odwiedziła swoich sąsiadów, markiza i markizę Cholmondeley, podczas Houghton Festival, który odbywał się na ich posiadłości. Oczywiście, to wydarzenie również przyciągnęło uwagę mediów.

Według informatora cytowanego przez „Daily Mail”, podczas tej wizyty Kate miała zachować się całkowicie odmiennie niż zwykle. Z początku była zdenerwowana pomysłem udziału w festiwalu, ale po rozmowach z oficerami ochrony postanowiła spróbować. Niewątpliwie była to subtelna forma zemsty za to, że William bawił się w klubie nocnym bez niej.

Relacja donosi, że księżna, choć początkowo spięta, szybko się rozluźniła, pozbywając się swojego zwykłego, kontrolowanego zachowania. Rozpuściła włosy, żartowała i tańczyła w rytm muzyki elektronicznej, co z pewnością stanowiło zaskoczenie dla tych, którzy znają ją z zazwyczaj bardziej powściągliwego stylu.

Nie wiadomo, czy jest to pierwszy raz, kiedy księżna Kate brała udział w tego rodzaju festiwalu. Nie wiadomo też, dlaczego książę William nie towarzyszył jej podczas tego wydarzenia. Możliwe, że jego zainteresowanie polowaniami, szczególnie w czasie święta Glorious Twelfth, wpłynęło na tę decyzję. Dla mediów i publiczności, to kolejny element układanki składającej się na życie i relacje w brytyjskiej rodzinie królewskiej.

Komentarze